Jak odzyskać kontrolę nad jedzeniem

Nadwaga i otyłość to nie problem kilku kilogramów, które pojawiły się po szalonych i rozpustnych wakacjach lub leniwej zimie. To bardziej złożone zależności obejmujące nie tylko to, co jemy, ale głównie to, co w naszej głowie – jak o jedzeniu (i sobie) myślimy, jak kontrolujemy emocje, jak radzimy sobie ze stresem. Z tego też powodu powrót do normalnej wagi i zdrowia to kwestia bardziej złożona niż zwykłe przejście na dietę.

Jak odzyskać kontrolę nad jedzeniem?

1. Znalezienie powodów tycia.

Samo pozbycie się kilogramów nic nie da na dłuższą metę, jeśli pominięte zostanie samo jądro problemu. Oparcie procesu odchudzania jedynie na diecie redukcyjnej może się okazać najszybszą drogą do efektu jojo.

2. Skupienie się na pracy nad psychiką zamiast nad idealną liczbą na wadze.

Nie da się kontrolować wagi bez kontroli nad zachowaniem. Działa to tylko w tę stronę, a nie odwrotnie (ku niezadowoleniu wielu osób, które wciąż wierzą, że dopiero odpowiednia waga pozwoli im być pewnym siebie, szczęśliwym, odstresowanym, itp.).

3. Uświadomienie sobie, że zmiana wymaga czasu i pracy.

Rzym nie został zbudowany w jeden dzień, kochane ciałko także nie. Nie idziemy wieczorem spać, żeby rano obudzić się z dodatkowymi 20 kilogramami. Gromadzenie tłuszczu trwa miesiącami i również pozbywanie się go wymaga wysiłku oraz czasu (nie istnieją tu żadne cudowne przepisy, ani magiczne tabletki).

4. Dbanie o energię dla ciała oraz energię dla psychiki.

Tak samo jak ważne jest dostarczanie kalorii do organizmu, żeby mógł on efektywnie funkcjonować, ważne jest też dbanie o kondycję psychiczną i sprawne zarządzanie swoją energią. Jeśli wykorzystamy ją całą na powstrzymywanie się pół dnia przed pokusami i nie zrobimy nic, aby ją odnowić, wieczorem będziemy wypompowani i bardziej skłonni do utraty kontroli.

5. Korzystanie z pomocy innych osób.

Już tak mamy, że lubimy oszukiwać siebie samych i wmawiać sobie pewne rzeczy, które w rzeczywistości nie do końca tak wyglądają. Dobrze mieć obok siebie drugą osobę, która pozwoli nam spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy (a także wesprze w okresach słabości i będzie wspólnie świętowała sukcesy).

6. Zdiagnozowanie motywacji do zmiany.

Uświadomienie sobie dlaczego tak naprawdę chcemy schudnąć buduje naszą motywację długoterminową oraz silną wolę. Warto dokopywać się do jak najgłębszych powodów. Za „chcę zmieścić się w ładną sukienkę” niekoniecznie kryje się upodobanie do ładnych ubrań, ale poczucie własnej wartości, atrakcyjności, czy też budowanie relacji.

7. Sformułowanie trafnego celu.

Pewnych rzeczy nie da się zmienić i trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Nierealne cele mogą tylko zniechęcić do utraty kilogramów i obniżyć samoocenę. Celem nie powinno być „schudnięcie 5 kg”, bo tego można dokonać w kilka dni, ale niekoniecznie w zdrowy i długoterminowy sposób. Podstawą powinna być zmiana zachowań, a ewentualna waga może być celem pobocznym (który jednak też nie powinien odpowiadać na pytanie „ile chcę ważyć”, ale raczej „ile mogę ważyć”).

8. Obserwacja siebie i swoich zachowań żywieniowych.

Każdy z nas jest inny i każdy z nas powinien być specjalistą od samego siebie. To dzięki samoobserwacji dowiadujemy się co jemy, jak jemy i jak reagujemy na dane sytuacje. Zdając sobie sprawę z tych mechanizmów, możemy znaleźć te, które nam nie służą i wtedy dopiero je zmieniać (oraz oczywiście wzmacniać te dobre i korzystne).

9. Eksperymentowanie z różnymi rozwiązaniami.

W związku z tym, że każdy z nas jest inny, każdy też ma inne potrzeby oraz inaczej funkcjonuje. To, co dla jednych może być najlepszą receptą na odzyskanie kontroli nad jedzeniem, niekoniecznie może się sprawdzić u kogoś innego. Czasami mamy też tak, że zostajemy przy pierwszym wypracowanym rozwiązaniu i przestajemy szukać dalej. A wcale nie jest tak, że to, co pierwsze, jest najlepsze. Dlatego warto eksperymentować i wśród wielu opcji wybrać tę, która najbardziej służy.

10. Wzmacnianie prozdrowotnych zachowań.

Zdrowy tryb życia to sieć naczyń połączonych. Dbając nie tylko o zdrowe i świadome jedzenie, ale też o aktywność fizyczną, zdrowy sen, będzie nam coraz łatwiej wprowadzać i utrzymywać zmiany, bo każdy z tych aspektów wzmacnia te pozostałe. Początki nie zawsze są łatwe, ale z czasem na pewno jest coraz lepiej i przyjemniej.

Każdy z tych punktów nadaje się do szerszego rozpatrzenia i właśnie to planuję zrobić w najbliższych postach z tego cyklu. Jeśli któryś z nich szczególnie Was interesuje, to dajcie znać, a właśnie od niego zacznę.

A jeśli zmagacie się z nadmiernymi kilogramami i chcecie schudnąć z głową, zapraszam do zapisania się na listę oczekujących na mój 21 dniowy kurs online. Kurs w dużej mierze będzie poruszał problem tego jak odzyskać kontrolę nad jedzeniem. Więcej informacji znajdziecie klikając w poniższy obrazek.

Jak schudnąć z głową

Podobne wpisy

  • Wszystko racja 🙂 Tylko z problemami w głowie czasem trudniej jest sobie poradzić, aniżeli z brakiem motywacji do ćwiczeń…

  • Zawarłaś chyba wszystko to, co najważniejsze. Ważne, żeby uświadamiać, że najczęstszą przeszkodą w drodze do szczupłej sylwetki jest… nasza głowa 😉

  • Beata Nowicka-Misiewicz

    Zwięźle i na temat. Podoba mi się 🙂