Jestem pewna, że w Twojej głowie jest milion informacji, na temat których myślisz zapamiętuję takie głupoty, nie wiadomo po co… gdyby potrzebne i ważne rzeczy można było tak łatwo zainstalować na stałe w głowie. Indianie nie mieli brody, Tatarzy robili tatar pod końskim siodłem, a Kościuszko spił się przed jedną z bitew ze swoimi chłopakami tak bardzo, że włączył im się tryb nieśmiertelności i bitwę wygrali. Chociaż słyszałam też wersję, że spił się tak bardzo, że zgubił mapy i bitwę przegrali. Nie wiem czy te gorące plotki dotyczą tej samej bitwy (bo jakoś to mi się nie zapamiętało), więc całkiem możliwe, że obie te sytuacje miały miejsce. Zdawałam maturę z historii, a są to pierwsze rzeczy, które przychodzą mi do głowy. Mimo wszystko uważam, że wiedza bezużyteczna może okazać się całkiem potrzebna i nawet nie znasz dnia i godziny. Dlatego dzisiaj przedstawiam możliwe-że-użyteczną garść bezużytecznych informacji o fitnessie.
7 (bez)użytecznych ciekawostek o fitnessie:
1. Słuchanie energetycznej muzyki podczas ćwiczeń wpływa na wzrost intensywności ćwiczeń, ponieważ ciało dostosowuje się do rytmu.
2. Ze wszystkich mięśni najbardziej wysila się mięsień łydki, największy nacisk wywiera mięsień szczęki, a największym mięśniem jest mięsień pośladkowy wielki.
3. Zmęczenie jest kiepską wymówką od ćwiczeń, ponieważ w ich trakcie produkują się endorfiny, które dodają energetycznego kopa i radość z życia (a jaka jest później satysfakcja).
4. Uprawianie sportu wpływa na produkcję serotoniny, dzięki której wzrasta sprawność myślenia, kreatywność, poprawia się pamięć oraz humor.
5. Odwodnienie w trakcie uprawiania ćwiczeń może wywoływać bóle głowy (bo mózg to woda) i spadek siły (3% mniej wody w mięśniach to -10 do siły).
6. 15 minut biegania spala tyle kalorii co 30 minut seksu (ja na przykład nie lubię biegać, więc warto znać inne opcje).
7. To ciało decyduje skąd spala tłuszcz, a my nic nie mamy do gadania z naszymi ukierunkowanymi na dane partie ćwiczeniami.
To nie przypadek, że wrzucam post o tej porze. Wykonywanie ćwiczeń rano, jeszcze przed śniadaniem, spala więcej kalorii niż w każdej innej porze dnia. Dlatego kończę i odpalam Tony’ego i P90X3.
Dla mnie dobra, energetyczna muzyka to podstawa. 🙂 Ps. Myślę, że odwodnienie to ok -23 do siły, a do pisania na blogu jeszcze -18. Kiepska sprawa, dlatego zainstalowałam sobie aplikację, która przypomina mi o piciu wody. Świetna sprawa 😉
też nie wyobrażam sobie ćwiczeń bez muzyki, biegać uwielbiam haha, no a ćwiczenia i sport najchętniej z samego rana, na czczo, chociaż już też słyszałam, że to podobno niedobrze- nie wiem, moje ciało mówi co innego i się go słucham 🙂