Mam teorię, że Maslow wymyślił swoją piramidę wtedy, kiedy był bardzo głodny (ewentualnie przyjmuję drugą opcję, a mianowicie to, że chciało mu się siku). W chwilach, kiedy jestem głodna, jestem idealnym przykładem powiedzenia “Polak głodny, Polak zły”. Wszystko mnie złości i o niczym innym nie można ze mną porozmawiać. Ale głód jest podstępną bestią, działa z opóźnieniem i nie zawsze alarmuje o pustce w żołądku, ale często zdarza mu się reagować na pustkę w emocjach. Pisałam o tym nieco w tej notce i tak dla odświeżenia informacji przypomnę czym jest głód fizyczny, a czym głód emocjonalny.
Aby oswoić głód, trzeba nauczyć się go obserwować. O wiele łatwiej jest przejść przez odchudzanie lub zmianę stylu życia na zdrowy, kiedy wiemy, czy mamy chęć coś zjeść, bo jesteśmy głodni, czy raczej jesteśmy zestresowani, źli lub smutni. Zauważenie tego, że to emocje są głodne, pozwala na zaspokojenie tego głodu w bardziej konstruktywny sposób (np. rozmowa z kimś, techniki relaksacyjne, uprawianie sportu, itp.). Zaspakajanie głodu fizycznego nie prowadzi do tycia, bo gdy reagujemy na sygnały wysyłane przez ciało, jemy tyle, ile potrzebujemy, nie przejadamy się.
Obserwacja głodu to przede wszystkim obserwacja sygnałów wysyłanych przez ciało. Żołądek burczeniem pisze do nas smsa “chcę jeść” i taką wiadomość jest nam jeszcze stosunkowo łatwo zauważyć. Gorzej już z wiadomością “już nie jestem głodny, jeśli zaraz nie przestaniesz jeść to będziesz tego żałował” (znacie to? ja znam). Chciałabym Wam przedstawić dzisiaj ćwiczenie, którego wykonanie zwiększy Waszą świadomość ciała oraz pozwoli zrozumieć uczucie głodu i sytości.
Obserwacja głodu – ćwiczenie
Ćwiczenie polega na tygodniowej obserwacji własnego głodu, 4 razy (przed, w trakcie, po, 20 minut po) podczas głównych posiłków (śniadanie, obiad, kolacja). W obserwacji należy zanotować doznania pochodzące z żołądka, natężenie głodu na skali 0-10 (0 to brak głodu, 10 to najsilniejszy głód) oraz towarzyszące emocje. Oto przykład:
Pora dnia | Doznania z żołądka | Natężenie głodu (0-10) | Emocje |
---|---|---|---|
Przed śniadaniem | Burczenie, pustka | 8 | Radość związana z nadchodzącym posiłkiem |
W trakcie śniadania | Powolne zapełnianie | 6 | Przyjemność |
Po śniadaniu | Uczucie sytości, ale chęć na dokładkę pojawiająca się w ustach | 2 | Przyjemność połączona z niepewnością |
20 minut po śniadaniu | Uczucie sytości | 0 | Zadowolenie, satysfakcja |
Przygotowałam dla Was kartę obserwacji głodu, wystarczy kliknąć tutaj: Obserwacja głodu lub na obrazek poniżej.
Dajcie znać jak poradziliście sobie z ćwiczeniem, jakich odkryć dokonaliście, co było łatwe, a co okazało się trudnością.
Ćwiczenie super! Chociaż mi już raczej nie potrzebne – poradziłam sobie z emocjonalnym głodem. Wiadomo, czasem jeszcze ten głodomor wraca i czasem mu ulegam, ale z przewagą sobie daje radę 🙂 Świetny wpis!
Kiedyś przeczytałam opinię, że często mylimy uczucie pragnienia z głodem, może to tylko teoria, ale u mnie chyba się sprawdziła. Poradziłam sobie z objadaniem się, wyznaczając godziny posiłków, których konsekwentnie się trzymam, nie podjadam absolutnie ani okruszka, jedynie piję w przerwach.
Świetny pomysł! Chętnie skorzystam, gdyż od poniedziałku jestem na diecie. Wydaje mi się, że w moim przypadku głód emocjonalny jest poważniejszą sprawą niż ten głód z dołu brzucha..
Przeczytałam z ciekawością bo głód emocjonalny jest mi dobrze znany. Ćwiczenie które podajesz praktykowaliśmy w czasie terapii behawioralnej i naprawdę są pomocne aby powrócić do stanu równowagi 🙂