ShareWeek2015

Tak, wiem, spóźniłam się. Miałam już na ten temat nie pisać, po czym stwierdziłam, że w zasadzie dlaczego nie, dobrymi rzeczami warto się dzielić niezależnie od czasu i deadline’u. W końcu sharing is caring (a sleeping is cheating, jestem pewna, że większość moich Erasmusowych znajomych pamięta mnie właśnie z tego hasła).

O co chodzi w Share Week?

O polecenie 3 blogów, które są ważne, istotne, warte zauważenia. Za całym pomysłem stoi Andrzej Tucholski. Więcej informacji znajduje się tutaj.

ShareWeekBannerLowRes

Wcale nie jest łatwo wybrać najlepszą 3. Zastanawiałam się jaki klucz przyjąć i wyszło mi, że będzie to Blogi-Które-Czytam-Nawet-Jak-Nie-Mam-Czasu. Oto one:

Malvina-pe

Malvinę czytałam jeszcze wtedy, kiedy nic innego nie czytałam regularnie. Od początku wciągnęła mnie jak Wikipedia, zaczynałam czytać jedną notkę i kończyłam po kilku godzinach. Uwielbiam za absolutny brak kija w dupie, podejmowanie trudnych i ważnych tematów, trafne spostrzeżenia, dobre puenty.

Marta pisze

Jeszcze kilka lat temu nie za bardzo lubiłam towarzystwo dziewczyn, o wiele lepiej czułam się w męskim gronie. Na stare lata na szczęście mi się to zmienia i zaczęłam ogromnie doceniać towarzystwo kobiet. Marta jest taką osobą, którą zdecydowanie polubiłabym nawet te kilka lat temu. W mojej głowie to taka dziewczyna z sąsiedztwa. Uwielbiam za to, że przy jej filmach śmieje mi się buzia, za energię, bycie sobą.

Kasia Gandor

Kasię poznałam dopiero w tym roku, ale była to miłość od pierwszego przeczytania. Bardzo chciałabym powiedzieć, że kiedy będę duża to zostanę Kasią, ale jeszcze nie wiem jak to zadanie wykonać. Uwielbiam za specyficzne poczucie humoru, umiejętność zawarcia ważnych myśli w kilku zdaniach, rysunki (kasirysik) oraz to, że uczy mnie mądrych biochemicznych rzeczy w niebanalny sposób.

4 thoughts on “Sharing is caring – spóźniony, ale szczery Share Week 2015”

Comments are closed.