Wiecie kim zostanę jak będę duża? Jamie Oliverem. Bardzo cenię sobie jego zaangażowanie w walkę z otyłością i na bieżąco śledzę jego poczynania. Obecnie Jamie walczy z nadmiernym spożyciem cukru wśród dzieci i młodzieży i promuje petycję o nałożenie podatku na napoje z jego dodatkiem. Wczoraj premierę w angielskiej telewizji miał film dokumentalny na temat wpływu cukru na zdrowie. Jest dostępny pod tym linkiem, niestety u mnie się nie odtwarza i wydaje mi się, że to sprawa lokalizacji. Na szczęście na wszystko są sposoby, więc planuję ten film obejrzeć i o nim napisać.
Cudze chwalicie, swojego nie znacie
Nie tylko Jamie walczy o lepsze i zdrowsze jutro. Również w Polsce mamy kilka świetnych inicjatyw. Jeśli śledzicie mój Facebook i Instagram to wiecie, że dołączyłam do akcji Głodni Zmian. Jest to inicjatywa, która ma na celu wprowadzenie porad dietetycznych finansowanych przez NFZ dla kobiet w ciąży i rodziców dzieci do 3-go roku życia. Na stronie znajduje się petycja, do której podpisania gorąco zachęcam. Poza tym można przyłączyć się do projektu #zdrowyczwartek Agnieszki z My Lifestyle i poprzez wpisy na blogu edukować na tematy związane ze zdrowiem.
Warto też wspomnieć o Grzegorzu Łapanowskim i świetnych ludziach, którzy założyli fundację Szkoła na Widelcu. Kilka lat temu miałam przyjemność brać udział w ich szkoleniu dla edukatorów, więc mogłam się dowiedzieć jak to wygląda od kuchni. Na stronie znajduje się masa artykułów pomocnych w edukowaniu na temat zdrowego odżywiania. Tylko brać (lub braść) i korzystać. Oczekuję też na nowy program “Misja stołówka”, we wtorek już pierwszy odcinek i z pewnością go nie przegapię.
Też dokładam cegiełkę
Ja również postanowiłam się przyłączyć do walki z otyłością wśród młodzieży i złożyłam projekt do Budżetu Obywatelskiego na warsztaty psychodietetyczne w szkołach gimnazjalnych. Jeśli tylko jesteście mieszkańcami Kalisza, już za kilka dni będziecie mogli wspomóc mnie (i dzieciaki) swoim głosem.
Znacie jeszcze jakieś ciekawe akcje promujące zdrowy styl życia? A może sami coś wartościowego robicie?
Jakoś specjalnie się tym nie interesuje, bo z wieku szkolnego wyrosłam. Dbam tylko o własną lodówkę i staram się jeść w miarę zdrowo, chociaż nie lubię też przesady w drugą stronę. Myślę, że wszystko jest dla ludzi, ale niektóre rzeczy z umiarem.
Bardzo podoba mi się inicjatywa, że w szkołach nie będzie teraz do kupienia chipsów itp, powinni to wprowadzić dawno temu. Chociaż kilka absurdów w to zdrowe żywienie w szkołach również się wkradło.
Absolutnie zgadzam się z umiarem i zdrowym rozsądkiem. Nie można też zwariować na tym punkcie, bo to prowadzi do kolejnych zaburzeń. Jak to się mówi, wszystko jest trucizną i nic nią nie jest, w zależności od dawki.
Dobra robota! 🙂 Nie znałam Jamiego Olivera, zaraz pogoogluję 🙂
Pogoogluj koniecznie. Ja go uwielbiam odkąd zaczynał ze swoim programem kulinarnym Nagi Szef (czasami jeszcze można zobaczyć na Kuchnia.tv). Miał też różne serie o zmianie jedzenia w szkołach, projekty żeby uczyć gotować społeczności w Anglii (takie podaj dalej), projekt Wymarzona Szkoła i naprawdę całe mnóstwo innych rzeczy. Jest co googlować i oglądać 🙂
Z racji swojego zawodu masz szerszy wgląd w te sprawy i możesz wiecej zrobić i dobrze, bo taką wiedzę powinno się szerzyć. Sama czasami piszę coś o zdrowym żywieniu na blogu, albo po prostu świecę przykładem w domu, w pracy i w gościach 😉
Sylwio! Gratuluję Ci pomysłu i inicjatywy! Niestety, nie jestem z Kalisza, ale i tak trzymam kciuki za Twój projekt!
Ja nieskromnie pochwalę się, że również dołączyłam do akcji – Głodni Zmian.
Dziękuję za link do filmu Jamiego – też go uwielbiam, to w jaki sposób gotuje i jak bardzo angażuje się w zdrowie dzieci. Może uda mi się obejrzeć film, tylko muszę nowszą wtyczkę zainstalować….
Jamie Oliver jest fantastyczny! A moja ulubiona inicjatywa, to “Pijcie wodę z kranu”, choć sama poza namawianiem znajomych jakoś specjalnie się nie udzielam
Jamie jest super! Oglądałam premierę tego dokumentu. Daje mocno do myślenia, szczególnie kiedy widzisz jak kilkulatkowi operacyjnie usuwa się kilka zębów, bo są tak zniszczone od nadmiernego spożywania cukru. Amputacje kończyn na skutek tego samego problemu również robią wrażenie. Jamie naprawdę robi tu w UK świetną robotę. Zresztą nie tylko tu, bo dzięki jego inciajtywom słyszy o rewulacjach żywieniowych praktycznie cały świat. Dzięki temu inne kraje i organizacje zaczynają wprowadzać zmiany u siebie. Edukacja dotycząca tak ważnego tematu, czyli tego co jemy jest na bardzo niskim poziomie. Kiedy kilka lat temu zaczynałam zgłębiać temat czułam się jakby ktoś strzelił mi w twarz i zastanawiałam się jak to jest możliwe, że nic na ten temat nie wiemy?! Trzymam mocno kciuki za Twój projekt i wspieram go z całego serca.
O Jamie Oliverze słyszałam raczej niewiele,więc dziękuję Ci za poszerzenie mojej wiedzy. Bardzo fajnie, że postanowiłaś przyłączyć się do walki z otyłością u dzieci. Moim zdaniem trzeba edukować głównie małe dzieci, a potem licealistów. Dlaczego? Żeby małe dzieci nie kupowały samych chipsów na kolacją, obiad, a licealiści – ,żeby zadbali o siebie. U mnie w podstawówce i gimnazjum raczej większość byłą szczupła, problemy zaczynały się w liceum, gdy musieli sami zadbać o swoje obiady i drugie śniadania.
Powodzenia z dokładaniem cegiełki!
Parę dni przed tym jak zaczęłaś mówić o tej akcji “Głodni zmian” sama dyskutowałam z Piotrkiem jak to będzie jak będę w ciąży i że bardzo chciałabym iść do dietetyka i ustalić z nim zdrowy jadłospis. Byliśmy zachwyceni jak zobaczyliśmy, że taka akcja powstała i od razu oboje podpisaliśmy petycję.